Psychoterapia online jest dostępna w Polsce od co najmniej 20 lat, ale dopiero w czasie pandemii zyskała na popularności. Wirtualny kontakt z terapeutą budzi jednak wiele obaw.
Czy terapia online jest tak samo skuteczna jak ta odbywana w zaciszu gabinetu? Czy w trakcie wirtualnych spotkań można nawiązać autentyczną więź z terapeutą? Indywidualna, grupowa, rodzinna – czy każdą terapię można odbyć przez internet? Wątpliwości związane z psychoterapią online rozwiewa psycholożka Beata Banaszak.
Ewa Pluta, Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS: Czym psychoterapia online różni się od tradycyjnej? Czy różnica polega jedynie na wykorzystaniu technologii?
Beata Banaszak: Nie ma wątpliwości, że istnieją istotne różnice między psychoterapią online i tradycyjną. Brak bezpośredniego kontaktu między psychoterapeutą i pacjentem nadaje psychoterapii online nieco inny charakter i niesie za sobą pewne ograniczenia, również w obszarze wykorzystywanych metod pracy. Z jednej strony, nie możemy na przykład towarzyszyć pacjentowi podczas wykonywania tzw. „ekspozycji w życiu codziennym”. Z drugiej – szybki rozwój technologii cyfrowych daje dostęp do ciekawych narzędzi, nie tylko istotnie kompensujących ograniczenia związane brakiem bezpośredniego kontaktu, ale też wprowadzających do psychoterapii nowe, ciekawe rozwiązania (szczególnie ważne w pracy chociażby z dziećmi).
Myśląc jednak o formalnej stronie omawianych psychoterapii, zaryzykuję stwierdzenie, że różnice między nimi powinny być możliwie jak najmniejsze. Ogromny dorobek naukowy dotyczący skuteczności psychoterapii prowadzonej metodami, nazwijmy je, „tradycyjnymi”, wyraźnie wskazuje, które z jej elementów, w największym stopniu, odpowiadają za uzyskanie oczekiwanych efektów współpracy. Badania dowodzą, że w pracy z wykorzystaniem internetu elementy te odgrywają nie mniej istotną rolę.
Niezależnie więc od formy spotkania terapia powinna być metodą leczenia opartą na współpracy, wzajemnym zaufaniu i szacunku. Istotną rolę powinna w niej również odgrywać odpowiednio nadana struktura, w ramach której panują jasne ustalenia, nie tylko co do regularności, czasu i miejsca spotkań (zapewniającego obu stronom poczucie bezpieczeństwa, spokoju i poufności), ale też jej wspólnie ustalonych celów i metod pracy. Zdalny charakter spotkań, co może bardziej oczywiste, nie powinien też zwalniać osoby ją prowadzącej od obowiązku posiadania odpowiednich do tego kwalifikacji.
Zamiast człowieka szklany monitor. Terapia online budzi wiele obaw. Czy słusznie?
To zupełnie naturalne, że jako ludzie zachowujemy ograniczone zaufanie wobec tego, co w naszym życiu nowe. Również psychoterapia online budziła i w niektórych z nas wciąż budzi wiele wątpliwości. Zastanawiamy się, czy nie mając szans na osobisty kontakt z drugim człowiekiem, można zbudować z nim autentyczną relację. Rozważamy, jak zadbać o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni lub jak w efektywny sposób dostosować dobrze znane techniki pracy do nowych warunków. Okazuje się, że, mimo pewnych ograniczeń, pod względem skuteczności psychoterapia online nie ustępuje bardziej tradycyjnym metodom interwencji, a większość z naszych początkowych wątpliwości nie znajduje potwierdzenia w codziennej praktyce. Co ciekawe, w pewnym badaniu wykazano, że psychoterapeuci rozpoczynający pracę w formie zdalnej mieli więcej obaw, co do jej spodziewanych efektów niż sami pacjenci, którzy się na nią zgłaszali.
Podczas spotkania online można ukryć drżenie rąk, nerwowe gesty, przyspieszony oddech. Czy to nie pogarsza jakości spotkania? Terapeuta dostaje okrojone – np. o mimikę czy postawę ciała – informacje.
Moje własne doświadczenia z pracy online pokazują, że jeśli z odpowiednią dbałością podejdziemy do wszystkich, również technicznych, aspektów spotkania, to przekaz pozawerbalny wcale nie musi być w tym przypadku aż tak ograniczony, jak początkowo nam się wydawało. Oczywiście nie zobaczymy tak subtelnych zmian, jak spontaniczne zaciśnięcie dłoni pacjenta czy nagły ruch nogą, ale reakcje emocjonalne rzadko objawiają się w tak wyizolowany sposób. Wciąż przecież widzimy twarz klienta, która jest głównym, pozawerbalnym źródłem informacji o przeżywanych emocjach. Możemy dostrzec nerwowe ruchy innych części ciała czy wreszcie usłyszeć zmiany w tonie, wysokości czy tembrze głosu. Pacjenci zwykle dzielą się też z nami tym, co w trakcie sesji przeżywają, a naszą rolą jest również o to pytać.
Czy można nawiązać autentyczną relację z terapeutą podczas wyłącznie wirtualnych spotkań?
To jedno z najczęstszych pytań padających w dyskusjach na temat zdalnych form psychoterapii i nie ukrywam, że ja również jeszcze jakiś czas temu głęboko się nad tym zastanawiałam. Dowody naukowe jednak wyraźnie pokazują, że mimo wielu obaw z tym związanych, sojusz terapeutyczny budowany w warunkach terapii online może być tak samo wartościowy jak wtedy, gdy nawiązujemy go w gabinecie. Moje własne doświadczenia również pokazują, że ten metaforyczny „szklany monitor” wcale nie musi stać na drodze do nawiązania autentycznej, opartej na wzajemnym zaufaniu i zaangażowaniu relacji z pacjentem.
Kolejna obawa dotyczy skuteczności terapii online.
Od połowy lat 90. klinicyści z całego świata nie tylko wdrażają do swojej codziennej praktyki interwencje online, ale też regularnie poddają jej skuteczność empirycznym weryfikacjom. Dzięki temu obecnie dysponujemy już bardzo wieloma rzetelnymi metodologicznie badaniami i metaanalizami, których wyniki jasno pokazują, że psychoterapia online, zwłaszcza w przypadku zaburzeń lękowych (napadów paniki, OCD, agorafobii, PTSD), odżywiania czy chorób afektywnych (przede wszystkim depresji), może przynosić efekty nie mniejsze niż ta prowadzona w tradycyjny sposób. Większość badań dotyczy tu jednak modalności poznawczo-behawioralnej, która z uwagi na swój charakter i wykorzystywane metody pracy może być w stosunkowo łatwy sposób wdrażana do zdalnych form interwencji.
Czy online może się odbywać również terapia grupowa, małżeńska lub rodzin?
Ciągły rozwój technologii cyfrowych, udoskonalenia w obszarze dostępnych platform internetowych, nowe aplikacje czy narzędzia do pracy zdalnej sprawiają, że psychoterapia online ma coraz mniej ograniczeń i z powodzeniem może być wykorzystywana również w pracy z parami czy rodzinami. Choć wdrażanie grupowych interwencji do modalności zdalnej niesie za sobą wiele wyzwań i trudności, to, jak pokazują wstępne badania, również w tym przypadku psychoterapia online może skutecznie zastąpić tradycyjne metody leczenia.
Wszystkie zgłaszane problemy natury psychicznej, zaburzenia i choroby można leczyć online?
Obecnie nie ma dowodów na to, że w przypadku określonych problemów, zaburzeń czy chorób psychicznych psychoterapia online jest szkodliwa. Oczywiście, podobnie jak w psychoterapii tradycyjnej, jej skuteczność nie zawsze będzie tak samo wysoka. Ostatecznie, za efekty leczenia odpowiada cały szereg złożonych czynników. Wydaje się jednak, że decyzja o podjęciu pracy terapeutycznej w formie zdalnej zawsze powinna być podejmowana przez psychoterapeutę na podstawie jego kompetencji i doświadczenia, a także własnych preferencji zarówno jego, jak i pacjenta. Należy przy tym pamiętać, że w sytuacji gdy ograniczenia wynikające ze zdalnego charakteru współpracy uniemożliwią osiągnięcie spodziewanych efektów, obie strony mają prawo zdecydować o tym, aby przerwać spotkania. Okazuje się jednak, że mimo licznych obaw, nawet w przypadku najcięższych problemów psychologicznych psychoterapia online może okazać się pomocna i istotnie zmniejszać cierpienie pacjentów.
Choć w polskich warunkach interwencje psychologiczne prowadzone z wykorzystaniem technologii cyfrowych wydają się stosunkowo nową formą leczenia, to na świecie mają już całkiem długą, bo ponad 20-letnią historię. Można powiedzieć, że od ponad dwóch dekad psychoterapia online stanowi bardzo ważną alternatywę dla tradycyjnych metod pracy i daje chociażby szanse na dotarcie ze skuteczną pomocą do miejsc i osób, w przypadku których kontakt osobisty jest istotnie ograniczony lub zupełnie niemożliwy.
Jakie są minusy terapii online?
Moje doświadczenia pokazują, że wyzwaniem, przed którym stawiają nas zdalne formy terapii, może być stworzenie odpowiedniej struktury i warunków pracy sprzyjających skutecznej psychoterapii. Zdarza się, że pacjenci mają trudność w zapewnieniu sobie spokojnego i umożliwiającego koncentrację miejsca spotkania. Krzyczące za ścianą pociechy, dzwoniący domofon, niska jakość połączenia internetowego czy np. obawa, że bliskie osoby mogą słyszeć prowadzoną rozmowę. To przykładowe trudności, z którymi przychodzi nam się mierzyć w czasie zdalnych spotkań. Na szczęście, w większości przypadków udaje się z nimi skutecznie uporać.
Należy również wspomnieć o ważnym aspekcie ograniczonego bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni i ewentualnych zagrożeniach dla poufności psychoterapii. Szczególnie ważnym, dla obu stron, jest więc wybieranie platform internetowych, które dzięki odpowiednim metodom szyfrowania potrafią zmniejszać omawiane ryzyko do minimum. W niektórych krajach istnieją nawet regulacje prawne jasno określające, które z platform spełniają te kryteria, a co za tym idzie, są dozwolone w prowadzeniu psychoterapii online.
Myśląc jeszcze o ograniczeniach w omawianych formach terapii, należy zauważyć, że nie wszystkie techniki i narzędzie pracy dają się w łatwy sposób zaimplementować do zdalnych interwencji. Uważam jednak, że w tym przypadku ważną rolę może odegrać kreatywność terapeuty i jego otwarte podejście do problemu. Udowodniono na przykład, że pozytywny stosunek psychoterapeuty do pracy online jest jednym z czynników istotnie warunkujących jej skuteczność.
Mimo obaw, warto skorzystać z psychoterapii online?
Prowadzone od ponad dwóch dekad badania naukowe wyraźnie pokazują, że psychoterapia online, mimo swoich ograniczeń, może być bardzo efektywną odpowiedzią na ograniczenia tradycyjnych form leczenia. To dzięki niej stale rośnie szansa na dostęp do skutecznych form pomocy psychologicznej tam, gdzie jeszcze do niedawna było to praktycznie niemożliwe. Mieszkańcy wsi i mniejszych miejscowości, osoby niepełnosprawne, przewlekle chore i poddawane częstym hospitalizacjom, emigranci czy młode matki to tylko niektóre z grup osób, które w sposób szczególny czerpią z rozwoju zdalnych form pracy terapeutycznej. Również w dobie obecnej pandemii nowe technologie uzupełniają tradycyjne formy leczenia.
Wielu pacjentów korzystających z terapii online ceni sobie możliwość odbywania sesji we własnym domu, zwracając uwagę nie tylko na wynikające z tego czasowe i materialne korzyści, lecz także większe poczucie bezpieczeństwa (istotne zwłaszcza w początkowych etapach terapii) oraz szanse na zachowanie anonimowości.
Uważam, że choć psychoterapia online stawia przed nami wiele nowych wyzwań, to może być tak samo satysfakcjonującą formą pracy i niesienia pomocy, co jej tradycyjna forma. Jestem więc zwolenniczką postrzegania obu metod pracy jako interwencji skutecznie uzupełniających się.
O ekspertce:
Beata Banaszak – psycholog i certyfikowana psychoterapeutka poznawczo-behawioralna, dla której zaufanie, akceptacja oraz wzajemne zaangażowanie to fundamenty terapii, pozwalające stawiać czoła nawet największym wyzwaniom. Od 2014 r. pracuje w całodobowym Klinicznym Oddziale Psychiatrycznym CMKP Szpitala Bielańskiego, gdzie pełni obowiązki terapeutyczne oraz diagnostyczne. W pracy indywidualnej zajmuje się przede wszystkim terapią dorosłych z problemami z kręgu zaburzeń lękowych (PTSD, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, fobie specyficzne, fobia społeczna, lęk uogólniony, napady paniki) oraz zaburzeń nastroju. Pomaga osobom w kryzysach życiowych i z doświadczeniami epizodów psychotycznych. Absolwentka Psychologii klinicznej oraz Szkoły Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Posiada Certyfikat Psychoterapeuty Poznawczo-Behawioralnego Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczej i Behawioralnej (PTTPB). Obecnie jest w trakcie specjalizacji w dziedzinie psychologii klinicznej.
Tekst ukazał się pierwotnie na stronie Strefy Psyche Uniwersytetu SWPS.